Wiersz przetłumaczony przez Joannę Striker (Uniwersytet Łódzki) i czytany przez Beę Lenc-Studniarską
Wspomnienia z przyszłości
Poranki nie zawsze są słuszne.
Chmury podtrzymują mój ciężar,
powietrze przeszywa mnie, jak gdybym była bezcielesna,
a wspomnienie tego kim byłam, wciąż na mnie ciąży.
Świta i jestem przebudzona;
nie znajduję sposobu na odnalezienie się
w śladach, które zostawił ktoś inny
w mojej własnej pewności siebie i w moich krokach.
To nie ja, lecz kiedyś byłam sobą.
Zmierzcha i kroki teraźniejszości
zmieniają,
niszczą,
i tworzą minutę, która właśnie mi upłynęła.
Trwam w tej sekundzie,
żeby przypomnieć sobie, że beze mnie nie ma przyszłości.
Zapada zmrok i zostają tylko ślady,
zawsze pełne,
zawsze puste,
niefortunnych prób egzystencji
wyczekując uważnie mojego powrotu.
Poranki nie zawsze są słuszne.
RECUERDOS DEL FUTURO
Las mañanas no siempre son justas.
Las nubes soportan mi peso,
el aire me atraviesa como si no tuviera cuerpo,
y el recuerdo de quien fui se clava a su pesar.
Amanece y soy consciente;
no hallo el modo de reconocerme
en las huellas que dejó otra persona
con mi mismo aplomo y mis pies.
No soy yo, pero un día lo fui.
Atardece y el pisar del presente
modifica,
destruye
y construye el minuto que acabo de agotar.
Consumo lentamente este segundo
Para recordarme que sin mí no hay futuro.
Anochece y sólo quedan las huellas,
siempre llenas,
siempre vacías,
de atropellados intentos de existencia
aguardando atentamente mi regreso.
Las mañanas no siempre son justas.